Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hideous Life. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hideous Life. Pokaż wszystkie posty

Jak polecieć z nami do TOKIO? Konkurs INSTAX!

Hej kochani, dzisiaj mamy dla was posta z informacjami o super akcji Instax Polska! Mianowicie, jeszcze do 30 stycznia możecie wziąć udział w konkursie i dzięki temu zdobyć szansę na wyjazd do TOKIO! Tak kochani, DO TOKIO! Kumacie to?! 
Co najlepsze, możecie tam polecieć z nami! Z najbardziej odpowiednimi do tego osobami, bo powiedzmy sobie szczerze, nie bez powodu Tamarka od miliona lat słucha j-popu, a Sonja... Też napewno ma jakiś związek z Japonią, nie wiemy jeszcze jaki, ale dowiemy się tego na miejscu, jeśli jakiś Ohydkowicz wygra konkurs! Inni blogerzy i *ekhm, uwaga* influencerzy też biorą udział w tym konkursie, więc możecie pojechać z kimś innym... no ale serio? XD MY > reszta blogosfery 
Co należy zrobić żeby mieć na to szansę? Wystarczy, że zrobicie super odjechaną fotkę na Instagrama (nie musi być zrobiona instaxem) i dodacie ją wraz z hashtagiem #wypelnijSwiatSoba i otagujecie nas na niej - @siostryohydki! Jury Instaxa wybierze najbardziej kreatywną fotę i może to będzie właśnie wasza! Nie ma na co czekać, warto spróbować, w końcu YOLO i w ogóle! 
A teraz przed wami instaxowa foto relacja z ostatniego Girls Party na nowej chacie Sonji. Patrzcie i podziwiajcie jakie z nas super BFF! 
Pozdrawiamy nasze dziewczyny: Martusię, Madzię i Paci z Ipą #piesek ;*! We love u! 
Bluzka - Romwe, kolczyki - Monki
Kolczyki - Romwe
Bluzka - Romwe, kolczyki - Romwe

Na koniec piosenka z młodości Tamarki i przy okazji wizualizacja podróży z nami do Japonii samolotem: 

Super tanie (i ładne) produkty, które trzymamy w łazience!

Hej Ohydkowicze!!!! W ankiecie, którą przeprowadziłyśmy 17 lipca 2015 roku wyszło, że jesteście bardzo chętni na noteczkę opisującą nasze poczynania w łazience *lol*. Prawda jest taka, że mało kto lubi się myć, bo jest to przecież mega męczące i czasochłonne, cała łazienka zachlapana, a nawet zalana, bo ruchy takie nieskoordynowane :/. Nie chcemy nikogo brońcie panie boziu zachęcać do kąpieli, bo częste mycie skraca życie i jest to naukowo potwierdzone info! 
Dziś pokażemy wam tylko co zrobić, kiedy już świeżość nie ta sama, albo jak sobie umilić czas spędzony w łazience i co najważniejsze jak ją ubarwić! <3
Nasze ostatnie odkrycie na brudne włosy to nowe, suche szampony CO LAB w fantazyjnych kolorkach i wzorach *loveit*. Są o wiele lepsze i wydajniejsze, a nawet ładniejsze i w sumie chyba pachną jeszcze fajniej niż BATISTE, a co najważniejsze(!!!), serio nie zostawiają białego osadu na włosach! Często jest na nie promka w Hebe, kosztują około 16 zł.
Kolejną naszą fazką jest Rossmannowa marka - ISANA! Piękne opakowanka, super zapachy, kolory i wszystkiego do wyboru, do koloru *hehe*, od mydeł pod prysznic, przez takie co można postawić na umywalce, są jeszcze pianki do ciała, a ostatnio nawet dezodoranty! No zwariować można, a szczególnie dlatego, że to wszystko kosztuje około 3-5 ziko!!! Więc my zawsze dostajemy szajby i kupujemy po 5 mydeł i potem nie możemy się zdecydować, którego użyć, a potem idziemy do Rossmana, a tam już nowe zapachy i kolory i jak tu żyć?!?!?!?! Aż trzeba się czasem serio umyć, bo zajawa!!!! 
Na koniec 3 fajowe produkty: pierwszym z lewej jest żel aloesowy z Holika Holika #korea (o zawartości 99% aloe), super na suchą skórę, na włosy, na mordkę, nawilża nogi, łagodzi podrażnienia, można się na to nawet golić jak się jest bogatym xD. Jak się skaleczysz to szybciej się goi itp. itd. Kosztuje to około 30 zł albo mniej na promce w Super Pharmie, supi to jest opcja, bo kiedyś można było to tylko dostać przez internet. Mega wydajne, nie bójcie się, bo podobno nigdy się nie kończy, no i opakowanko ma extra! Po środku znajduje się mydło z Organique, które nie tylko pięknie wygląda, ale też cudownie pachnie! Tamarka dostała je na urodzinki :). A ostatni produkt to alternatywa dla Isany na umywalkę. Dla wszystkich tych, którzy nie lubią myć rąk - będzie wam lepiej jak kupicie se jedno z mydełek odkażających CAREXA (są też różowe i inne niebieskie) na promce w Super Pharmie za 5 ziko. Świetnie czyści bjuti blender, no i zabija bakterie xD *podobno*.

Dajcie znać jak u was z myciem?! Lubicie się kąpać czy nie? A może też macie jakieś super produkty pielęgnacyjne, które są ładne i tanie? Jeśli tak to sprzedajcie nam info na ich temat ;* POZDRO! 

(hideous) Girl Gang

Witajcie! Dzisiaj na naszym blogasku coś totalnie specjalnego! Od dawna chciałyśmy wam przedstawić nasze przyjaciółki! Znamy się z nimi już wiele lat (jakieś 146) i jesteśmy jak Odlotowe Agentki, Atomówki, Spice Girls i wszystkie inne Girl Gangi jakie kiedykolwiek powstały razem wzięte! Każdy dobrze wie, że od początku istnienia naszego blogaska promujemy postawę only girls (no boys) i nikt nie powinien być zaskoczony, że w końcu okazujemy wsparcie i pokazujemy naszą miłość do naszych bff's szerszemu gronu odbiorców! Mamy nadzieję, że nocia wam się spodoba, i że polubicie się z naszymi dziewczynami! Gorąco was wszystkie zachęcamy - dbajcie o swoje przyjaciółki, bo one są najważniejsze i jedne jedyne na całe życie! *postawa pro-przyjacielska* Każdemu życzymy by spotkał takie dziewczyny, jakie my spotkałyśmy na swojej drodze! 
Gdy tylko mamy czas i wolną chatę urządzamy wspólnie GIRLS PARTY (nasza flagowa impreza) i jest to dla nas dzień święty. Porzucamy wtedy wszystkie obowiązki by tylko być razem <3. Będziemy pielęgnować tę tradycję wspólnego imprezowania aż śmierć nas nie rozłączy, na wieki wieków! Jesteśmy też ciekawe co wy robicie ze swoimi przyjaciółkami?! Koniecznie opowiedzcie nam ze szczegółami w komentarzach ;*!!! 
Główne cechy: Waleczne serce, lojalna i honorowa przyjaciółka, stawia dobro innych ponad swoje, pierwsza (przyszła) panna młoda w towarzystwie. Dodatkowo pełni funkcję menadżerki (#momager) ohydek! Czuje lęk przed próbowaniem (nowego dla niej) jedzenia, dlatego do tej pory nie wie jak smakuje 3/4 warzyw i owoców! 
Super moce: Potrafi zabijać dosadnym tonem swego głosu! Jej zdolnością jest również niesamowita przenikliwość umysłu.
Atak: Osiąga największą skuteczność kiedy spuszcza ze smyczy swojego krwiożerczego psa Begora, a jej tarczą jest jej narzeczony. 
Cytat opisujący Madzię najlepiej: "Ze mną przeżyjesz najlepszą imprezę w swoim życiu-u!"
Nazwa: @toyture
Główne cechy: Ma zawsze rację, czasem jest zbyt ustępliwa, czego później żałuje. Królowa, która jest tylko jedna, chciałaby mieć wielu podwładnych i rządzić chociaż jednym państwem, w którym do lochu trafiałoby się za zerwanie plakatu z jej wizurunkiem.
Super moce: Sypie żartami "jak z rękawa", które powalają każdego. Bardzo rzadko choruje, a brud się do niej nie klei.
Atak: Jej szczęki, niczym u rekina sieją postrach na dzielni i nie tylko. Z reguły nie musi nic robić, bo brudną robotą zajmuje się zabijaka Gafa *serio*.
Cytat opisujący Tamarkę najlepiej: "Męża szukam, miłości szukam... hyhyhy"
Nazwa: @nioniakiko
Główne cechy: Wydaje jej się, że jest niezastąpiona i wszystko musi robić sama, bo nikt inny nie umie nic zrobić tak dobrze jak ona. Kocha sprzątać. Cieszy się z małych rzeczy, szczególnie gdy są różowe. Nie wie za dużo o świecie, bo interesuje ją tylko jej najbliższe otoczenie. Błyszczy niczym gwiazda na niebie.
Super moce: Potrafi utrzymywać niesamowitą czystość i ład wokół siebie. Ma mały rozumek, ale pojemny, mieści się w nim umysł ścisły, ale używa go tylko wtedy kiedy musi. Je bardzo dużo niezdrowych rzeczy i w ogóle nie tyje. Niestety jej super moce nie obronią ją przed złoczyńcami, więc jako tarczy używa Tamarki i Gafy.
Atak: Swoim urokiem osobistym sprawia, że przeciwnik traci rozum i robi co mu każe.
Cytat opisujący Sonję najlepiej: "Jestem mała, ale jak ci przywalę to się zdziwisz!"
Nazwa: @yostara
Główne cechy: Łatwo nawiązuje kontakty z innymi ludźmi. Zawsze można na nią liczyć, bo ma dobre serce i dojrzały charakter dorosłego człowieka. Potrafi zachować zimną krew i opanowanie, lecz gdy zdarzy jej się wybuchnąć to lepiej uciekać. 
Super moce: Po zmroku zamienia się w nastolatkę (dobrze, że nie w wilkołaka) i zawsze ma siłę na imprezowanie, mieszka w centrum świata, więc wszędzie ma blisko. Posiada zabójczą anegdotę na każdą okoliczność.
Atak: Opowiadanie tych samych historii wiele razy lub włączanie słowotoku. Następnie czekanie aż przeciwnik się podda lub umrze w męczarniach.
Cytat opisujący Martusię najlepiej: "Jestem skandalistką z ostrym temperamentem"
Tak oto właśnie wygląda nasz niepowtarzalny ohydkowy Girl Gang! Wystylizowałyśmy dziewczyny trochę na swoją modłę, bo musimy wam się przyznać, że na co dzień jesteśmy zupełnie inne od siebie! Różni nas nie tylko styl ubierania, ale także typ urody. Każda z nas ma inne cechy charakteru, ale tak czy siak dogadujemy i dopełniamy się najlepiej na świecie! Niczego nie jesteśmy tak pewne jak tego, że będziemy razem do końca życia #creepy wozić się po mieście (w przyszłości dosłownie wozić, na wózkach inwalidzkich pewnie) i nikt nam nie podskoczy, bo who run the world?! GIRLS!!!
Martusia: bluzka - Zara, ramoneska - Mohito, naszyjniki - Six, spódniczka - New Yorker
Tamarka: sukienka - Romwe, piny - Local Heroes i MISBHV, okulary - Giant Vintage
Sonja: bluzka - H&M, sukienka - Romwe, naszyjnik - H&M
Madzia: kurtka - vintage, bluzka - Monki, spódniczka - Zara.

Little Shop of Mexican Horrors!

Hola, que pasa tarado?! To już dziś, relacja z Halloween 2015! Ostatnio Tamarka cały swój wolny czas poświęcała na dekorowanie swojego "mieszkania do imprez", by było piękne i klimatyczne na tę jedyną cudowną noc w roku! Tegoroczny motyw przewodni to Meksykańskie Straszne Halloween i każdy z naszych znajomych musiał wymyślić sobie przebranie, które nie będzie się powtarzało i będzie super kreatywne! Osoby nie przebrane nie miały wstępu na party! Na szczęście nasi wspaniali przyjaciele poradzili sobie znakomicie i nikogo nie spotkał ten straszny los, a oprócz tego zrobili i przynieśli super meksykańskie jedzonko (Bartuś jak zwykle mistrz kuchni;*)! Zapraszamy do zapoznania się z historiami członków naszej meksykańskiej paczki!
Frida Magdalenita Khalo, malarka, która nigdy w życiu nie stworzyła autoportretu ani żadnego innego obrazu. Nie ma talentu za grosz, ale na dzielni słynie ze swojego bujnego wąsa i mono brwi. Legenda głosi, że ludzie ze zrośniętymi brwiami będą kiedyś bogaci. Kiedy, tego nie wie nikt, ale osiedlowe chłopaki mówią, że Magda ma bujnie owłosioną nie tylko twarz. Jest zagorzałą feministką, która farbuje włosy na nogach na różowo, a czasem na niebiesko. W wolnych chwilach lubi malować paznokcie w fantazyjne wzory, w końcu jest nowoczesną (pseudo) artystką! Frida cierpi przez bóle kręgosłupa, dobrze że póki co nie przykuły ją one do łóżka, ale z pewnością porusza się wolniej niż powinna w swoim wieku.
Czy to nietoperz, czy to kot, czy to kojot, czy może wilkołak?! Z pewnością ta pani kipi seksem, ale większość postawiła na to, że jest to owiana tajemnicą La Czupakabra. Ta słodka kreaturka ukrywa się pod wieloma przebraniami, ale nie dajcie się zwieść jej super modnemu wyglądowi oraz pięknym kształtom! W dzień miłośniczka zwierząt, szczególnie psów, za to w nocy nie może się opanować i pożera je żywcem :(. Całe jej piękne ciało pokryte jest malunkami, których znaczenia nikt nie rozumie. Podobno ma hipnotyzujące spojrzenie, zgubne dla ogromnej ilości jej (psich) adoratorów.
Oto meksykańska wampirza chola girl Tamara Beatrycze Rotten! Dziewczyna stojąca na czele gangu narkotykowego, która śpi na pieniądzach i nie zna litości, szczególnie dla nie przebranych w Halloween ziomków oraz dla ludzi, którzy nie zachowują się po jej myśli! Zabija złotymi spluwami, a gdy akurat nie ma ich przy sobie to robi to, co każdy wampirzy człowień by bronić siebie i swoją rodzinę! Nosi tylko prawdziwe złoto i ciuchy od projektantów. Beatrycze nie lubi się przemęczać dlatego ma pod sobą wiernych członków kartelu, którzy wykonują za nią brudną robotę i pilnują by nie połamała sobie paznokci (albo kłów). Na co dzień Tamara pracuje w salonie kosmetycznym, gdzie wykonuje makijaże pernamentne swoim czikas, zapraszamy serdecznie!

Po lewej: El Bartolo Klamkos, prawa ręka Beatrycze, zajmuje się rozdzielaniem działek i dilerką. Boss narkotykowy, niedawno uciekł z więzienia. Gangster z krwi i kości, jego tatuaże mówią same za siebie! W zeszłym miesiącu pojawił się na okładce magazynu "Najprzystojniejsi meksykańscy baronowie narkotykowi". Magazyn nadal dostępny w kioskach, więc dziewczynki radzimy się pośpieszyć, bo w środku znajdziecie jego plakat w samej bieliźnie! Ten papi nie wie co to strach, a po każdej udanej transakcji spala całe cygaro na raz!
Po prawej: Ludzka Piniata, musi walczyć o życie gdziekolwiek się pojawi. Wszyscy biją go w czułe miejsca i czają się na cukierki, które ukrywa w jelicie grubym. Ciężko go spotkać na mieście bo stale się ukrywa. Jednak gdy wyjdzie z chaty to widać go z kilometra, bo koleś ma problem z dobieraniem kolorów w ałtficie. Totalnie przesadza, ale dzięki temu go lubimy, bo jest jak wielka, napakowana słodyczami ohydka. Jego ukrytą bronią jest to, że niektóre cukierki w jego wnętrzu są nafaszerowane dopalaczami. Było już wiele ofiar śmiertelnych, ale nadal nie można się mu oprzeć!
Jose Alejandro Martinez Gonzalez (Perea) to najmłodszy przemytnik z gangu narkotykowego Beatrycze i El Bartolo. Jest tak mały, że wszędzie się zmieści. Często chowa się w walizkach turystów i lata do Europy, gdzie sprzedaje twarde narkotyki, a także te, które sam wytworzy z roślin, które hoduje. Cały czas jest na spidzie, a działki ukrywa w miejscu, do którego nikt nigdy nie zagląda (w sombrero) - geniusz zła! Jose pała się również przemytem ludzi pod swoim ponczo. La puta madre!
Maczeta to znany imigrant zabijaka, który ukrywa się w Polsce gdzie pije wódkę i za każdym razem zostawia swój sprzęt na domówkach. Chodzi tu oczywiście o jego ostry "tasak" śmierci, który wyciąga tylko w razie potrzeby. Można go znaleźć podążając po szklaku martwych ciał, albo w kościele gdzie odwiedza swojego brata księdza. Maczeta grubo imprezuje i lubi rozmawiać o łowieniu ryb.
Speedy Gonzales to zwycięzca konkursu na najlepsze przebranie Halloween 2015. Wszyscy krzyczą na jego widok i wskakują na krzesła, ale samo to, że jest myszą nie jest najbardziej przerażające. Speedy to mysz zombie, która wpadła w pułapkę i zginęła w męczarniach. Teraz chodzi po domach i straszy ludzi na śmierć. Mało się odzywa, za to dużo się uśmiecha. Nie wiadomo czy jest to uśmiech szczęśliwy czy smutny, ale pewnym jest to, że został on uwięziony w tej postaci i będzie tak żył wiecznie. Obecnie mieszka on pod chustą Fridy.
A po prawej Typowy Meksykański Ziomeczek, na dodatek jednoręki i czterooki. Lubi jeść naczos i popijać tekilą. Jeździ na kucu na targ, gdzie pracuje i sprzedaje pomarańcze. Często wdaje się w bójki z okolicznymi huliganami i pada ofiarą napaści. Jego znak charakterystyczny to podbite lewe oko. Besos.
Skeletonja to mały kościotrupek, który jest bardzo zdolny i umuzyczniony. Lubi grzechotać swoimi grzechotkami i tańczyć do La Ku-ka-ra-cza. Jej najlepszym przyjacielem jest Jose, który dawał jej za dużo narkotyków za życia i zostało z niej to co widać. Strasznie chuda i wiecznie niewyspana, ale mimo wszystko tryska energią i zawsze służy pomocą gdy jej przyjaciołom z gangu nie mieszczą się działki pod sombrero. Jest w szczęśliwym związku z El Bartolo, który nie narzeka na jej szczupłą sylwetkę i wygląd chłopca. Niedługo ślub, oczywiście w stylu meksykańskim!
Madre Muerto Marta to najstarsza trupia imprezowiczka jaką poznał świat. Zawsze gotowa na melanż, nigdy nie śpi w tej samej trumnie. Nie ma zbyt dyżych wymagań co do trunków. Ta piękna i dojrzała kobieta o doskonałych rysach twarzy, nieskazitelnej fryzurze i makijażu, kusi nie tylko umarłych, ale i żywych mężczyzn i robi z nimi co tylko chce! Łamaczka serc, ciągle poszukuje ideału, a w wolnych chwilach poświęca się sztuce i pracy jako wolontariuszka w szpitalu dla imigrantów. Ta dobra dusza bierze pod opiekę bezdomne ofiary potyczek gangów.
Oto nasza ostatnia multi kulti para świeżo upieczonych nowożeńców. Zakochani poznali się w Hiszpanii, gdzie Pedro ujrzał na corridzie niezależną torreadorkę Sandritę i postanowił zawłaszczyć ją tylko dla siebie. Dla niej zrezygnował z zawodu alfonsa i został jej osobistym bykiem. Utrzymują się z rytualnych walk i handlu bronią. Projektują ozdobne kastety i kajdany. Para prowadzi spokojne życie i niedługo chcą starać się o apopcję dziecka z Ameryki.
To by było na tyle, koniecznie napiszcie czy się wam podobało i co myślicie o takich nociach oraz o naszych przebraniach! Czekamy na komentarze, besos!

Festival Essentials

Hej ziomki!!! Już za kilka dni Opener Festival! Oczywiście wybieramy się na niego *daaa* i ciekawe jesteśmy czy wy: a) macie już bilety, b) zastanawiacie się czy iść i chcecie żebyśmy was przekonały czy c) nie idziecie wcale, bo nie macie np. kasy, co jest zrozumiałe, bo nas bardzo bolało wydać tyle pieniążków na bilet! :( No ale cóż począć, nie ma nic za darmo, no chyba, że jest się topową blogerką modową, którą my oczywiście jeszcze nie jesteśmy #hehe. W związku z tym wydarzeniem przygotowałyśmy dla was przewodnik po rzeczach, które koniecznie zabieramy ze sobą, żeby godnie przetrwać ten ciężki czas nieustannych koncertów i uniknąć wyczerpania organizmu, haha! Nie no, ale chusteczki na pewno się przydadzą! Do rzeczy:
Z działu ELEKTRONIKA zabieramy ze sobą średniowieczne analogowe aparaty - różowy fisheye i zwykłą małpkę z lat 90 oraz "nowoczesny" polaroid instax. Do tego oczywiście nie możemy zapomnieć o dodatkowych filmach, bo nigdy nie wiadomo czy nie wypstrykamy 36 zdjęć bez zastanowienia i potem zabraknie tego jedynego na coś super super (np. zdjęcie z Tomem Odellem hehehe). Oprócz tego bierzemy rozgałęźnik do słuchawek żeby w czasie długiej podróży autobusem na teren festiwalu nie umrzeć z nudy! Ostatnią bardzo ważną rzeczą jest powerbank do naszych telefonów. W końcu musimy nagrywać dla was MILIONY snapów (@nioniakiko i @toyture - dla tych co jeszcze nas nie śledzą)!
Następnym dział niezbędnych rzeczy to KOSMETYKI. Chusteczki, chusteczki i jeszcze raz chusteczki - normalne i mokre (serio to się zawsze przydaje, nie ignorujcie tego!). Antybakteryjny żel do rąk bardzo ważny również!!!(!!!) + Mgiełka do ciała by ukryć odór potu gdy spocimy się intensywnie tańcząc na Major Lazer ;*. Do tego krem z filtrem, którego pewnie nigdy nie użyjemy i właśnie dlatego bierzemy ze sobą też maść aloesową by smarować nasze spalone słońcem ciała (podobno ma być upał - oby). Lusterko i puder matujący na pewno również się przydadzą gdyż musimy być perfekcyjnie ohydne cały czas *no raczeeeeej*.
Dział z pierdołami: Nie możemy zapomnieć o najważniejszym - BILECIE! Do przechowywania kuponów na żarcie i pifko najlepiej nada się saszetka Totes Tropic którą prezentowałyśmy już w ulubieńcach kwietnia! Wszystko musi być w naszych torbach uporządkowane i nic nie może się zgubić więc sami rozumiecie... Dodatkowo T. bierze lornetkę (ten czarny prostokącik na zdjęciu) żeby cokolwiek widzieć bowiem nie będzie przecież śmigać w tłumie w swoich kujońskich okularach, helou! A to też już nie te czasy żeby stać w pierwszym rzędzie *staruszki*, a jednak człowiek chce coś zobaczyć! Następnie akcesoria do włosów: gumki-kwiatki, super alternatywa dla kwiatowych wianków *bleh*. W naszych plecakach nie może zabraknąć również plastrów, przezorny-zawsze ubezpieczony, przecież stare Vansy również mogą nas obetrzeć w 40 stopniowym upale, na który mamy nadzieję! Ale gdyby jednak miał spaść jakiś niespodziewany deszcz, to do ukrycia naszych drogocennych outfitów zakupiłyśmy specjalne festiwalowe poncza w kaktusy! Czy może być coś bardziej stylowego?! No chyba tylko różowy worek na śmieci. Na koniec pudełeczko zapałek, żeby rozpalić ognisko jeśli zgubimy się w czeluściach lotniska i nie będziemy wiedziały jak wrócić do domu :(.
A tak wyglądają nasze plecaki, w których będziemy trzymać te wszystkie rzeczy! Biały z Mohito - Tamarki i czarny jak smoła należący do Sonji z H&M. Ich cechy szczególne to solidne zapięcia i pomponiki z alarmami antykradzieżowymi - można szaleć! Elo, buziaki i see you soon! ;***

Hideous weekly sleepover

Hejka kochani ohydkowicze! Prosiliście o więcej lajfstajlowych postów (w końcu to zrozumiałe, że chcecie się dowiedzieć czegoś CIEKAWEGO o nas...) więc oto przygotowałyśmy dla was notkę o tym co robimy po naszych cotygodniowych sesjach modowych. Co środę spotykamy się i urządzamy pidżama party w domu Tamarki. Jest to tradycja i towarzyszą temu niezmienne rytuały. Po pierwsze musi być jedzonko: flipsy, lody świderki (których nie da się uwiecznić na zdjęciu bo od razu są zjadane w drodze ze sklepu do domu, inaczej by się rozpuściły *heloł*) i żelki - jedne słodkie, drugie kwaśne. Opcjonalnie używamy jeszcze innych rodzajów słodyczy, jemy je tylko wtedy kiedy się widzimy, bo inaczej byłybyśmy grube *heeeeeloooołłłł*. A, że widzimy się często to no cóż... Z reguły całe to jedzonko zjadamy prosto z opakowań, ale do foć specjalnie przesypałyśmy je do miseczek żeby stworzyć blogerskie złudzenie optyczne ;*.
Gafa upiera się, że choć raz w tygodniu trzeba wypić lampkę wina dla lepszego zdrowia. My sądzimy, że trzeba wypić całą butelkę. Niestety często zdarza nam się wylać połowę jej zawartości na łóżko lub do buta(?). Następnego dnia Sonja zawsze ma kaca, a Tamarka nigdy *sprawiedliwość*. S. uważa, że posiadłość T. jest przeklęta, bo zdarza jej się źle czuć tylko tam :( (Nie zmienia to faktu, że jest to jej drugi dom i kocha go jak swoją rezydencję [pomimo, że jest o wiele mniejsza *hehe*] <3).
Kiedy mamy już wszystkie niezbędne elementy nocowanki pod ręką, tzn. Gafę, jedzonko i piciu, wtedy zaczynamy wybierać film który będziemy oglądać. Zajmuje nam to bardzo dużo czasu, chyba że mamy ustalone to wcześniej. Najbardziej lubimy oglądać filmy o nastolatkach w high school, gdzie odbywa się make over *najważniejszy element każdego filmu*. Oglądamy dużo oldschoolowych filmów takich jak Szkoła Uwodzenia i Clueless (10/10). T. często chce włączać horrory, ale S. się boi ;<. Mimo tego że przy Tamarce nic jej nie grozi, bo ta zawsze ją obroni ;*. Ostatnio oglądałyśmy Chirurgiczną precyzję (3/10) i Dom w głębi lasu *super ambitne kino*.
To by było na tyle, nie możemy przecież zdradzić wszystkich naszych tajemnic od razu. Jeśli macie jakieś pytania - walcie śmiało ;*. A no i koniecznie powiedzcie czy takie posty was satysfakcjonują. Love! S.O. <3