Little Shop of Mexican Horrors!

Hola, que pasa tarado?! To już dziś, relacja z Halloween 2015! Ostatnio Tamarka cały swój wolny czas poświęcała na dekorowanie swojego "mieszkania do imprez", by było piękne i klimatyczne na tę jedyną cudowną noc w roku! Tegoroczny motyw przewodni to Meksykańskie Straszne Halloween i każdy z naszych znajomych musiał wymyślić sobie przebranie, które nie będzie się powtarzało i będzie super kreatywne! Osoby nie przebrane nie miały wstępu na party! Na szczęście nasi wspaniali przyjaciele poradzili sobie znakomicie i nikogo nie spotkał ten straszny los, a oprócz tego zrobili i przynieśli super meksykańskie jedzonko (Bartuś jak zwykle mistrz kuchni;*)! Zapraszamy do zapoznania się z historiami członków naszej meksykańskiej paczki!
Frida Magdalenita Khalo, malarka, która nigdy w życiu nie stworzyła autoportretu ani żadnego innego obrazu. Nie ma talentu za grosz, ale na dzielni słynie ze swojego bujnego wąsa i mono brwi. Legenda głosi, że ludzie ze zrośniętymi brwiami będą kiedyś bogaci. Kiedy, tego nie wie nikt, ale osiedlowe chłopaki mówią, że Magda ma bujnie owłosioną nie tylko twarz. Jest zagorzałą feministką, która farbuje włosy na nogach na różowo, a czasem na niebiesko. W wolnych chwilach lubi malować paznokcie w fantazyjne wzory, w końcu jest nowoczesną (pseudo) artystką! Frida cierpi przez bóle kręgosłupa, dobrze że póki co nie przykuły ją one do łóżka, ale z pewnością porusza się wolniej niż powinna w swoim wieku.
Czy to nietoperz, czy to kot, czy to kojot, czy może wilkołak?! Z pewnością ta pani kipi seksem, ale większość postawiła na to, że jest to owiana tajemnicą La Czupakabra. Ta słodka kreaturka ukrywa się pod wieloma przebraniami, ale nie dajcie się zwieść jej super modnemu wyglądowi oraz pięknym kształtom! W dzień miłośniczka zwierząt, szczególnie psów, za to w nocy nie może się opanować i pożera je żywcem :(. Całe jej piękne ciało pokryte jest malunkami, których znaczenia nikt nie rozumie. Podobno ma hipnotyzujące spojrzenie, zgubne dla ogromnej ilości jej (psich) adoratorów.
Oto meksykańska wampirza chola girl Tamara Beatrycze Rotten! Dziewczyna stojąca na czele gangu narkotykowego, która śpi na pieniądzach i nie zna litości, szczególnie dla nie przebranych w Halloween ziomków oraz dla ludzi, którzy nie zachowują się po jej myśli! Zabija złotymi spluwami, a gdy akurat nie ma ich przy sobie to robi to, co każdy wampirzy człowień by bronić siebie i swoją rodzinę! Nosi tylko prawdziwe złoto i ciuchy od projektantów. Beatrycze nie lubi się przemęczać dlatego ma pod sobą wiernych członków kartelu, którzy wykonują za nią brudną robotę i pilnują by nie połamała sobie paznokci (albo kłów). Na co dzień Tamara pracuje w salonie kosmetycznym, gdzie wykonuje makijaże pernamentne swoim czikas, zapraszamy serdecznie!

Po lewej: El Bartolo Klamkos, prawa ręka Beatrycze, zajmuje się rozdzielaniem działek i dilerką. Boss narkotykowy, niedawno uciekł z więzienia. Gangster z krwi i kości, jego tatuaże mówią same za siebie! W zeszłym miesiącu pojawił się na okładce magazynu "Najprzystojniejsi meksykańscy baronowie narkotykowi". Magazyn nadal dostępny w kioskach, więc dziewczynki radzimy się pośpieszyć, bo w środku znajdziecie jego plakat w samej bieliźnie! Ten papi nie wie co to strach, a po każdej udanej transakcji spala całe cygaro na raz!
Po prawej: Ludzka Piniata, musi walczyć o życie gdziekolwiek się pojawi. Wszyscy biją go w czułe miejsca i czają się na cukierki, które ukrywa w jelicie grubym. Ciężko go spotkać na mieście bo stale się ukrywa. Jednak gdy wyjdzie z chaty to widać go z kilometra, bo koleś ma problem z dobieraniem kolorów w ałtficie. Totalnie przesadza, ale dzięki temu go lubimy, bo jest jak wielka, napakowana słodyczami ohydka. Jego ukrytą bronią jest to, że niektóre cukierki w jego wnętrzu są nafaszerowane dopalaczami. Było już wiele ofiar śmiertelnych, ale nadal nie można się mu oprzeć!
Jose Alejandro Martinez Gonzalez (Perea) to najmłodszy przemytnik z gangu narkotykowego Beatrycze i El Bartolo. Jest tak mały, że wszędzie się zmieści. Często chowa się w walizkach turystów i lata do Europy, gdzie sprzedaje twarde narkotyki, a także te, które sam wytworzy z roślin, które hoduje. Cały czas jest na spidzie, a działki ukrywa w miejscu, do którego nikt nigdy nie zagląda (w sombrero) - geniusz zła! Jose pała się również przemytem ludzi pod swoim ponczo. La puta madre!
Maczeta to znany imigrant zabijaka, który ukrywa się w Polsce gdzie pije wódkę i za każdym razem zostawia swój sprzęt na domówkach. Chodzi tu oczywiście o jego ostry "tasak" śmierci, który wyciąga tylko w razie potrzeby. Można go znaleźć podążając po szklaku martwych ciał, albo w kościele gdzie odwiedza swojego brata księdza. Maczeta grubo imprezuje i lubi rozmawiać o łowieniu ryb.
Speedy Gonzales to zwycięzca konkursu na najlepsze przebranie Halloween 2015. Wszyscy krzyczą na jego widok i wskakują na krzesła, ale samo to, że jest myszą nie jest najbardziej przerażające. Speedy to mysz zombie, która wpadła w pułapkę i zginęła w męczarniach. Teraz chodzi po domach i straszy ludzi na śmierć. Mało się odzywa, za to dużo się uśmiecha. Nie wiadomo czy jest to uśmiech szczęśliwy czy smutny, ale pewnym jest to, że został on uwięziony w tej postaci i będzie tak żył wiecznie. Obecnie mieszka on pod chustą Fridy.
A po prawej Typowy Meksykański Ziomeczek, na dodatek jednoręki i czterooki. Lubi jeść naczos i popijać tekilą. Jeździ na kucu na targ, gdzie pracuje i sprzedaje pomarańcze. Często wdaje się w bójki z okolicznymi huliganami i pada ofiarą napaści. Jego znak charakterystyczny to podbite lewe oko. Besos.
Skeletonja to mały kościotrupek, który jest bardzo zdolny i umuzyczniony. Lubi grzechotać swoimi grzechotkami i tańczyć do La Ku-ka-ra-cza. Jej najlepszym przyjacielem jest Jose, który dawał jej za dużo narkotyków za życia i zostało z niej to co widać. Strasznie chuda i wiecznie niewyspana, ale mimo wszystko tryska energią i zawsze służy pomocą gdy jej przyjaciołom z gangu nie mieszczą się działki pod sombrero. Jest w szczęśliwym związku z El Bartolo, który nie narzeka na jej szczupłą sylwetkę i wygląd chłopca. Niedługo ślub, oczywiście w stylu meksykańskim!
Madre Muerto Marta to najstarsza trupia imprezowiczka jaką poznał świat. Zawsze gotowa na melanż, nigdy nie śpi w tej samej trumnie. Nie ma zbyt dyżych wymagań co do trunków. Ta piękna i dojrzała kobieta o doskonałych rysach twarzy, nieskazitelnej fryzurze i makijażu, kusi nie tylko umarłych, ale i żywych mężczyzn i robi z nimi co tylko chce! Łamaczka serc, ciągle poszukuje ideału, a w wolnych chwilach poświęca się sztuce i pracy jako wolontariuszka w szpitalu dla imigrantów. Ta dobra dusza bierze pod opiekę bezdomne ofiary potyczek gangów.
Oto nasza ostatnia multi kulti para świeżo upieczonych nowożeńców. Zakochani poznali się w Hiszpanii, gdzie Pedro ujrzał na corridzie niezależną torreadorkę Sandritę i postanowił zawłaszczyć ją tylko dla siebie. Dla niej zrezygnował z zawodu alfonsa i został jej osobistym bykiem. Utrzymują się z rytualnych walk i handlu bronią. Projektują ozdobne kastety i kajdany. Para prowadzi spokojne życie i niedługo chcą starać się o apopcję dziecka z Ameryki.
To by było na tyle, koniecznie napiszcie czy się wam podobało i co myślicie o takich nociach oraz o naszych przebraniach! Czekamy na komentarze, besos!

7 komentarzy:

  1. Rewelacja! :D Czytałam to i się chichrałam sama do siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. hahaha besos poprostu. piękna ferajna :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ludzka Piniata, kocham

    OdpowiedzUsuń
  4. maczeta i SPIDI jeszcze

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie pisze sie "hola" przypadkiem? :p tak czy siak super przebrania, podziwiam kreatywność :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jasne, że powinno być przez H i jestem pewna, że nawet tak było po poprawkach i co mnie przeraża, to to że w takim razie one się nie ZAPISAŁY... :|||| NAJGO

      Usuń