Hejka, hej to znowu my! Jak się macie dziewczyny i chłopaki? Mamy nadzieje, że dobrze i zachęcamy was do odpowiedzi w komentarzach! Nie dajcie się prosić, kto napisze pierwszego komenta *joł* na naszym blogu dostanie nagrodę! Nie wiemy jeszcze jaką ale na pewno warto się o tym przekonać osobiście. Może to być na przykład nasz autograf na waszym tyłku... Kiedyś będziemy sławne i będziemy mieć miliony czytelników więc wiedzcie, że warto! Hihihi... A teraz tak poważnie *bez żartów :(*, pomyślałyśmy sobie, jako że naszym znakiem rozpoznawczym na dzielni są kolorowe usteczka w każdym możliwym krejzi kolorze, że pokażemy wam naszą dotychczasową kolekcję ulubionych szminek, które warto kupić jeśli macie odwagę w takich chodzić! Oczywiście polecamy i zachęcamy do tego, bo jak na prawdziwe damy przystało jesteśmy zdania, że dzień bez pomalowanych ust jest dniem straconym *czy jakoś tak* i nosimy szminkę codziennie! Pokazujemy tutaj troszkę droższe ale też super tanie marki i możemy śmiało powiedzieć, że wychodzi na to (zresztą jak zawsze) - im taniej tym lepiej!
Hey, hi it’s us again! How are you doing boys and girls? We hope you’re doing well and we invite you to answer us in our comment section. Don’t make us beg, the lucky one who writes the first comment *yo* on our blog will get a prize! We don’t exactly know what prize yet but it will surely be something worth to see for yourself. It might be our autograph on your bum… One day we will be famous and have millions of readers, so that you know, it’s worth it! Hehehe… But now let’s get serious *no jokes :(* We thought that inasmuch as we are know in our neighbourhood for our colourful lips in every crazy colour you can imagine, we might give you a tour of our current collection of favourite lipsticks that are worth buying if you’re brave enough to wear them! Of course we encourage you to do so, because as befits a true ladies we think that a day without a lipstick is a day wasted *or something like that* and we wear lipstick every day! We show you few more expensive as well as few cheaper brands and we can truly say that it almost always ends up to be - the cheaper the better!
Pierwsze szminki to marka Golden Rose ale koniecznie w wersji velvet matte! Jesteśmy fankami praktycznie tylko matowego wykończenia. Czerwień to wizytówka usteczek Tamarki (jest to jej nieodłączny element, po prostu Tamarka w czerwonej szmince chodzi praktycznie codziennie i wszędzie!) ale i Sonja czuje się w niej super (ale w takiej bardziej pomarańczowej), a odcienie tego koloru sprawiają, że nasze żółte ząbki wydają się bielsze *magia* :O Sonja ma odcień nr 06, a Tamarka 18. Szminki kosztują ok. 11 zł, ale my oczywiście kupiłyśmy je w promocji za 8 zł/szt. *jupi*
First lipsticks we’d like to show you are made by brand named Golden Rose, but buy only velvet matte! We’re big fans of almost everything that is matte. Red is the trademark of Tamara’s lips (it’s her integral part, and she wears it literally every day and everywhere!), Sonja loves it as well (but in more orangish tone), and the shades of these lipsticks make our yellow teeth look more white *magic :O* Sonja’s shade is #06 and Tamara’s #18. The lipsticks cost about £2, but we of course bought it on sale for about £1.50 *whoopee*
Następnie prezentujemy na naszych sexi ustach odcienie różu *love* Po lewej Sonja ma na sobie szminkę w płynie *innowacja* z H&M za jakieś 15 zł, jest to super kolor o zachęcającej nazwie HOT PINK ale ciężko się go nakłada :( Tamarka ma w swojej kolekcji famous szminkę LIME CRIME, a S. mega zazdrości... Zresztą jest czego bo na nieszczęście na zdjęciu nie widać ale na żywo ma ona super niespotykany różowy kolor o szalonej nazwie Geradium i piękny zapach! Kosztuje ok 18$.
Next we present you on our sexy lips few shades of pink *love* On the left Sonja wears liquid lipstick *innovation* from H&M for something like £3, which bears the encouraging name of HOT PINK but it’s really difficult to apply :( Tamara in her collection has a famous LIME CRIME lipstick, which S. is really jealous of… Besides there is really a lot to envy because, what cannot be well seen on photograph, it’s got unusual pink tone named Geradium and really beautiful smell! It costs about £15.
A tutaj, po lewej ulubiona szminka Sonji *serduszka*, firma Inglot, numerek 281. (S. musi pobiec do sklepu kupić drugą na zapas bo boi się, że po publikacji tego posta, każdy będzie chciał taką mieć!) *boisie* Kosztuje ona 25 zł i też super pachnie, a kolor, zresztą jak sami widzicie jest super kosmiczny! Aha, co najważniejsze był to prezent od T. *bff* :* Tamarka użyła w naszym fioletowym starciu matowej szminki z H&M w kolorze Landinski, która kosztowała ok. 15 zł. Niestety strasznie ciężko się ją nakłada, niezbędny jest do tego pędzelek *porada*
Here, on the left Sonja’s favourite lipstick *hearts*, made by Inglot, #281 (S. has to run to the shop to buy a second one just in case, because she is afraid that after the publication of this post everyone will want one!) *scared* It costs £5 and smells gorgeous as well, and the colour, as you all can see is really from outer-space! Oh, and what is the most important, it was a gift from T. *bff* :* Tamara for out violet face-off used velvet lipstick from H&M in shade called Landinski, that costs about £3. Unfortunately it is really difficult to apply, so the brush will be necessary. *advice*
Fioletów ciąg dalszy, a tu w roli głównej szminki z Top Shopu. Drogie były ale u nas, w Gdańsku, nie ma Top Shopu (jest tylko w Warszawie) więc dla nas to luksus. :( Po lewej kolor to Lips in straight ace, po prawej coś tylko dla prawdziwych czarownic, kolor Depth. Na żywo szminka Tamary wygląda jak czarna, a na ustach jakby się zjadło strasznie dużo jagód. :* Kosztowały 50 zł/szt.
Violets continue, now as lipsticks from Top Shop. They were quite expensive since here in Gdansk we don’t have Top Shop (only in Warsaw) so these are quite a luxury for us. :( On the left colour called Lips in straight ace, on the right something only for true witches, Lips in Depth. In person Tamara’s lipstick itself looks to be almost black, and on the lips it looks like you’ve just had a lot of blueberries. :* They cost about £10 each.
Ostatnie szminki mają super jasne, pomarańczowe odcienie. Rzadko w takich chodzimy (raczej preferujemy ciemne kolory) ale w takich też czujemy się super, poza tym są one na prawdę kosmiczne! *ufo style* Na ohydnych usteczkach Sonji tak zwana farbka do ust marki Sleek, kolorek Peachy Keen, a na Tamarkowych szminka NYX, odcień Pure nude. Obie kosztowały ok. 20-30 zł.
Last two lipsticks have really bright, orange tones. We use them a little less often (we prefer darker shades), but we do feel well wearing them, and apart from that they look really cosmic! *ufo style* On Sonia’s hideous lips so called lip stain made by Sleek in Peachy Kin shade and on Tamara’s - NYX lipstick, called Pure nude. They both cost about £3 to £6.
A oto oczywiście nasza trzecia siostra ohydka prezentująca swoje permanentnie czarne, słodkie usteczka. Gafa nie chciała zdradzić co to za marka szminki ale my nawet nie chcemy wiedzieć bo nie wyglądają one zachęcająco... Pomimo, że Gafa nie umie się malować (strasznie krzywo te usta ma pomalowane ;/), to my jesteśmy fankami czarnych szminek i z pewnością, jak już taką znajdziemy w rozsądnej cenie, dołączy ona do naszych kolekcji! A narazie musimy zazdrościć Gafie...
And this is obviously our third hideous sister, who is presenting her sweet, perpetually black lips. Gaffe didn't want to tell us what liptstick brand she used, but to be honest we don't even want to know because they don't look very kissable... Despite the fact that Gaffe can not do her make-up properly (her lips are always crookedly painted ;/), we are big fans of black lipsticks and if we find one in a reasonable price, we will certainly add it to our collection! But for now we can only envy Gaffe...
To by było na tyle, buziaczki, puss puss, xoxo, love. :*
And that’s all for now, many kisses, puss puss, xoxo, love. :*