Cześć kochane misiaki *hehe oblecha*! Jak wam minął łikend? My wczoraj świętowałyśmy urodzinki Tamarki, która oryginalnie urodziny obchodzi jutro! Pamiętajcie żeby złożyć jej życzenia, ale nie martwcie się, jeszcze przypomnimy wam o tym na facebooku, gdzie wyprawimy huczne party! Na pewno nie będzie jednak tak huczne jak wczorajsze, na których sąsiadka z dołu trzy razy interweniowała w sprawie walącego się jej sufitu na głowę... No ale cóż można było poradzić, kiedy prawdziwa gwiazda była jubilatką, a oprócz niej również nasza kochana "mama" Martulinka! Co T. dostała od przyjaciół w prezencie dowiecie się w swoim czasie, a teraz zapraszamy na przegląd sierpniowych fantów:
S.: W zeszłym miesiącu bieda, pierwszą z siedmiu moich ulubionych rzeczy została kolorowa frotka do włosów z H&M, która pasowała do letnich ałtfitów, a teraz trzeba schować ją głęboko do szuflady, bo już się na pewno nie przyda :(.
Drugą rzeczą jest kalendarz, który dostałam od Mamy Tamarki (dziękuję ;*). Pochodzi on z Biedronki *hehe* i jest super śliczny, ale również dość duży. Nie można go więc nosić w torebce, ale miejmy nadzieję, że będę miała tak dużo na głowie, że przyda mi się on do notatek w domu.
Trzecia rzecz to pudełko różowych plasterków z Tigera, piękne opakowanie urzekło mnie i teraz nosze je w torebce, a w nim jakieś pierdoły takie jak tabletki na ból d***y, hehe albo brzucha co nie.
Czwartą rzeczą są cukierki z Tigera, które również są ulubionymi cukierkami ever Tamarki i to ona mi je poleciła, a teraz polecam wam je ja!
Piąta pierdoła to kolorowe pompony breloczki, które można przyczepić do torebki albo plecaczka. Jeden z nich, duży i różowy kupiłam we Wdzydzach Kiszewskich lel, a drugi mniejszy i niebieski w H&M.
Szósta, moja ulubiona rzecz Sierpnia to kredka do ust w kolorze Toffee, firmy Miss Sporty! Kosztowała 10 zł w Rossmanie i jest ekstra, nie trzeba nosić ze sobą temperówki, bo jest wykręcana! Na pewno kupie sobie wkrótce jeszcze inne kolory.
Siódma i ostatnia rzecz to lala Voodoo, a tak serio "Szmacianka - lala taka jak ty", którą dostałam od Stabilo na zakończenie przygody życia, o której już każdy słyszał :). Lala jest piękna i wygląda totalnie jak ja nawet w najmniejszym szczególe!
T.: Ja w sierpniu uzbierałam tylko 5 ulubionych rzeczy, więc u mnie jeszcze większa bieda niż u Sonji, ale nie martwcie się odbije się od dna we wrześniu!
Pierwszą rzeczą, którą mega pokochałam w sierpniu jest frisbee z H&M, które kupiłam dla Gafulki. Na początku Gafa nie kumała jak się tego używa i nie chciała się ze mną bawić, ale po krótkim czasie mój najinteligentniejszy piesek świata załapał o co chodzi i od tego czasu uprawiałyśmy ten fascynujący sport codziennie. Gafa nauczyła się nawet lepiej rzucać frisbee niż ja eh...
Następną rzeczą jest MALINOWY, serio mega ładnie pachnący (chociaż trochę jak Redds lel) lakier do włosów got2be firmy Schwarzkopf, na dodatek mający piękne opakowanie. Każdy wie, że zużywam co najmniej jeden lakier do włosów na tydzień, a ten szczególnie przypadł mi do gustu, więc kupie go sobie jeszcze kiedyś... kiedy ofc będę mieć w portfelu trochę więcej forsy! Niestety cena to 16+, ale serio warto!
Next... pozazdrościłam Sonji różowego pompona i tego jak wygląda w duecie z tym niebieskim, którego już wcześniej również posiadałam. Dokupiłam więc sobie trochę większy, ciemno różowy w New Looku. Były też inne piękne kolory, ale wiadomo, że różowy wygrał!
Przed, przed ostatnią rzeczą są plasterki z Tigera, moje w opakowanku z sailor-tattoo motywami. Zawartością podzieliłam się z S., bo dzielimy się wszystkim. WSZYSTKIM! #creepy
Kilka z ohydkowych naklejek również zostało moimi ulubieńcami Sierpnia, a wśród nich znalazł się mój autorski projekt, czarny diabełek, a także paczka leczniczych fajek i serduszko Sióstr Ohydek.
Ostatnią rzeczą, podobnie jak u S. jest moja wersja szmacianej lali, prezentu od Stabilo, która wygląda kropka w kropkę jak ja! Ma nawet podkręconą grzywkę na lokówkę, zegarek i chokera na ręce! Niesamowita jest ta lala, a ktoś kto ją stworzył jest po prostu geniuszem :).
Ta laleczka jest prześliczna! Uwielbiam takie rzeczy! :3
OdpowiedzUsuńkalendarz jest prześliczny :)
OdpowiedzUsuńSonja, nie pier*ol, musisz po prostu kupić wiekszą torbekę bo kalendarz jest cacy <3
OdpowiedzUsuńten kalendarz to cudo! i śliczna laleczka :)
OdpowiedzUsuńhttp://lienicormaid.blogspot.com/