Nothing you say can upset us. We're the MTV generation.

Oezu, ale długo notki nie było!!! A wy nic na nas nie krzyczycie tylko chwalicie!
Dzisiaj mamy dla was taką sobie o, na luzie nocie, a w roli głównej koszulki z postaciami the Simpsons :) Dodatkowo gościem na sesji był pan Rekin, którego złowiłyśmy w przeręblu ;* No i Gafa się przyplątała, bo akurat miała ochotę powąchać kupę na bucie (żarcik). A my, jak zwykle krejzolki, uczesałyśmy koczki, założyłyśmy spódniczki i pobiegłyśmy do szkoły! Co prawda to prawda, ale tym razem był to outfit szkolny tylko dla Tamarki, bo Sonja już nie chodzi na studia *jupiiiiiiiiiiiii* Ostatni czas, S. wspomina jako traumatyczny i nigdy już nie chce wracać do tego stanu (została jej tylko obrona, więc nie mówi, że jest inżynierem, póki nie przeskoczy :(). Ale powróćmy do miłych aspektów :) 

Omg, it's been so long since the last note! And you praise us instead of yelling at us!
Today we have for you ordinary, laid-back note, with The Simpsons t-shirts in a leading role :) In addition the guest for our photoshoot was Mr Shark whom we caught in an ice hole ;* And of course Gaffe came to us because she wanted to smell some poo under Tamarka's shoe (joke). And we, crazy as always, did hair buns, wore skirts and ran to school! Admittedly it was school outfit only for Tamarka, because Sonja doesn't have to go to her uni no more *yippee* But last few days S. remembers as traumatic experience and she doesn't ever want to go back to that (the only thing left for her is her dissertation defense, but she doesn't call herself an engineer until she'll have done that:() But let's go back to something nicer :)
Na sobie mamy koszulki pochodzące z dziwnych źródeł. Tamarki tiszercik to tak naprawdę męska piżama z Lidla, a na dodatek, akurat ta, którą ma na sobie należy do jej taty, bo swojej nie mogła znaleźć ;o *zaginiona w akcji* S. ma swoją z New Yorkera *lol*, dziwnym trafem tam weszła i dziwnym trafem coś tam kupiła ;o A powiedzmy sobie szczerze, w tym sklepie naprawdę pachnie szajsem :( *bez urazy* Do tych wielkich koszulinek dobrałyśmy dziewczęcy akcent czyli spódniczki i nasze ulubione, dobrze już znane buty *sorry not sorry* Aha no i gwoli wyjaśnienia, jesteśmy ogromnymi fankami wszystkiego, co związane z the Simpsons, a najbardziej lubimy grę "The Simpsons Tapped Out", którą mega polecamy, bo jest super!!! Zainstalujcie ją na waszych smyrfonach, a sami się przekonacie, musicie być tylko cierpliwi i nie przejmować się, kiedy będą się z was wszyscy śmiali (jak z nas), że klikacie jak dzikusy!

We wear t-shirts from very strange sources. Tamarka's t-shirt is in fact a male pyjamas from Lidl, and this particular one as well belong to her dad because, she couldn't find hers ;o *missing in action* S. bought her in New Yorker *lol*, she went there by some strange coincidence, and by strange coincidence she bought something there ;o But let's be honest, this shop really does smell of crap :( *no offence* To compliment them we've added something girly in the form of skirts and our favourite, well known shoes *sorry not sorry* And for the record, we're huge fans of everything about The Simpsons, but the thing that we love the most is the game "The Simpsons Tapped Out", which we really recommend, because it is awesome!!! Install in on your smartphones, and see for yourself, but you have to be patient and don't worry when someone laughs at you because you click like a lunatic!
PS: Zwróćcie uwagę, że Gafa jest tylko na foci, gdzie nie ma pana Rekina, bo tak naprawdę się go boi, ale czasem jak jest zmęczona, to na nim śpi *dziwna relacja* 
Zachęcamy do komentowania! Całusy i do zobaczenia w kolejnej notce już niedługo! ;*
T.: koszulka: Lidl, spódniczka: Urban Outfitters, buty: Deichmann
S.: koszulka: New Yorker, spódniczka: Bershka, buty: Deichmann

PS: Note that Gaffe is only present on the photo without Mr Shark, because in fact she's afraid of him and she sleeps on him only when she's really tired *strange relationship*
We encourage you to leave some comments! Kisses and see you in our next note very soon! ;*
T.: t-shirt: Lidl, skirt: Urban Outfitters, shoes: Deichmann
S.: t-shirt: New Yorker, skirt: Bershka, shoes: Deichmann

9 komentarzy:

  1. Jak zwykle zjawiskowo. I te zdjęcia. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Pan Rekin stał się właśnie moim ulubieńcem! O_o Świeeetny O_o

    OdpowiedzUsuń
  3. A co z mamą Martą, Patrycją? Pamiętam (za czasów kiedy jeszcze nie bylyscie takie popularne :*) że z Sonią się lubilyscie ale nie była to jakaś wielka przyjaźń, a z P. i M. bylyscie nierozłaczne. I jeszcze jedno pytanie, czy Paweł żyje? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. T.: Paci wyjechała w siną dal do Szwecji i tam sobie teraz żyje i nadal się ziomkujemy buzi PACI!. Martusia to moja BFF, nic w tej kwestii się nie zmieniło, bardzo ją kocham i przy okazji pozdrawiam ;***
      Paweł żyje i ma się dobrze, również go bardzo gorąco pozdrawiam i całuję w czółko.

      Usuń