Jak się ubrać, żeby nikt nie zauważył, że masz depresję?

Witaaaajcie kochani w tym wspaniałym dniu!!! Jak wam mija czwarteczek? Niektórzy mówią, że czwartek to mały piąteczek! Czy dla was też tak jest? Bo dla nas na pewno nie *ehcik*. Ale nie ma co narzekać, bo zawsze mogłoby być gorzej! Na przykład S. mogłaby mieć jeszcze większy nos, a T. jeszcze dłuższy odrost *we don't care*.

A tak szczerze to pliska powiedzcie jak wam mijają te październikowe tygodnie? Jest wam smutno, że tak mało postów dodajemy? Nam się wydaje, że wcale za nami nie tęsknicie :(. Ostatnio było tak mało komciów, że wpadłyśmy w depresję :<. Mamy jednak nadzieję, że tego po nas nie widać, i że spodoba się wam nasz nowy, pastelowy look ;*.

Jesień to trudny okres dla każdej blogerki modowej, bo niestety ciężko robić focie na dworze kiedy jest zimno i brzydko. Wbrew pozorom nam wcale nie jest łatwiej, mimo że robimy sesyjki w naszym domowym studio. Pewnie każdy z was zauważył, że na dworze nawet w ciągu dnia jest ciemno jak w D., co nie pomaga nawet jak się ma prawie-profesjonalne lampy do zdjęć :<. Dlatego w tej notce tak dużo narzekamy i czekamy na pocieszenie z waszej strony ;*.

Na koniec zdjęcie Tamarki od tyłu *co począć, co począć, co począć*. Miłego dnia ;*.

Tamara: bomberka - Sheinside, półgolf - Bershka, sukienka - Zara, buty - Vans,

Sonja: bomberka - second-hand, koszula - Plastic Bones, spodnie - H&M, buty - Zara.